Krowiarki leżą w województwie śląskim, powiecie raciborskim, gminie Pietrowice Wielkie.
Po II wojnie światowej Krowiarki były częścią województwa śląskiego, w latach 1946-50 województwa katowickiego, w latach 1950-54 województwa opolskiego, w latach 1954-98 znowu województwa katowickiego, a od 1998 roku województwa śląskiego.
Historia pałacu
Pałac został zbudowany w stylu neogotyckim w 1826 roku przez rodzinę Strachwitz. Wzniesiono go na miejscu dawnego drewnianego dworu z 1678 roku. W 1842 roku pałac kupił hrabia Gaschin. W latach 1852- 1877 dokonano gruntownej przebudowy posiadłości w stylu neorenesansowym i neobarokowym.
Pałac w Krowiarkach w 1899 roku. Fot. pochodzi ze strony: www.krowiarki.de.
Po śmierci wszystkich męskich potomków rodu Gaschinów majątek przeszedł w ręce hrabiny Wandy von Gaschin. W 1856 roku hrabia Hugo II Henckel von Donnersmarck ożenił się z Wandą von Gaschin i tym samym majątek trafił w ręce rodziny Donnersmarcków. W 1892 roku pożar strawił północną, drewnianą część pałacu. Skrzydło zostało odbudowane w stylu secesyjnym.
Krowiarki, 1906 rok. Grupowe zdjęcie personelu z pałacu z hrabią Henckel von Donnersmarck (w środku). Fot. pochodzi ze strony: www.krowiarki.de.
Pałac w 1914 roku. Fot. pochodzi ze strony: www.krowiarki.de.
Kartusze herbowe na elewacji pałacu: po prawej herb rodziny Henckel- Gaschin, po lewej rodu von Donnersmarck.
Od 1911 roku pałac zamieszkiwał Edgar Graf von Henckel- Gaschin, a od 1939 roku był on własnością Hansa II Grafa von Henckel- Gaschin. Gdy zaczął zbliżać się front Hans wysłał swoją żonę za granicę. Sam zaś czekał do ostatniej chwili i dopiero w marcu 1945 roku, według przekazów ustnych, udał się na rowerze na stację kolejową w Baborowie, a stamtąd pociągiem do Czech. Zmarł w 1993 roku w Sao Paulo (Brazylia).
Pałac w Krowiarkach w latach 1915- 1925. Fot. pochodzi ze strony: www.fotopolska.eu.
Pałac wojnę przetrwał w nienaruszonym stanie. Znajdowały się tutaj: Szkoła Aktywu Politycznego, Państwowy Dom Dziecka oraz przedszkole. W latach 1963- 1970 w pałacu funkcjonował także Szpital Rehabilitacyjno-Ortopedyczny. Po wyprowadzeniu się szpitala z budynku (wraz z cennym wyposażeniem) nastąpił okres wzmożonej dewastacji. Złodzieje, szukając bogactw, splądrowali nawet grobowce rodziny Donnersmarcków.
Dużo jest relacji żyjących jeszcze osób, które opowiadają o tym, iż były dyrektor doktor Adam Bilik przyczynił się w głównej mierze do dewastacji pałacu, zabierając ze sobą wartościowe meble, obrazy. Ponoć także zabrał nawet armaturę i kafelki z łazienek. I to nie jest tak, że kompletnie nikt się tym nie interesował. Była osoba, które nie tylko widziała to zdarzenie ale także opisała je w stosownym liście do władz. Niestety list ten nigdy nie został rozpatrzony, a autorowi panu P. wręcz zagrożono, każąc siedzieć cicho, jeśli mu życie miłe.
To, czego nie wyniósł były dyrektor dokonali miejscowi, a później następny właściciel, Andrzej Koc. Dzisiaj trudno mówić o dociekaniu sprawiedliwości. Doktor Bilik nie żyje, Andrzej Koc sprzedając pałac pozbył się tylko kłopotu (notabene nieźle na transakcji zarabiając). Pozostaje tylko nadzieja, że nowym właścicielom nie zabraknie ani entuzjazmu, ani pieniędzy na dalszą odbudowę pałacu.
Ponumerowane sale- pozostałość po Domu Dziecka bądź szpitalu.
Dziecięca pościel- pozostałość po szpitalu.
Pracownia Terapii Zajęciowej- pozostałość po szpitalu.
Tablica „Skąd mamy pacjentów?”- pozostałość po szpitalu.
W 1988 roku za przysłowiową „złotówkę” pałac kupił Andrzej Koc. Ten sam, który zakupił pałac w Kopicach i również dopuścił do jego dalszej dewastacji. W pałacu nie przeprowadzono żadnego remontu ani nawet nie zabezpieczono obiektu.
W 2004 roku pałac zostaje wystawiony na sprzedaż. Dopiero w 2007 roku udaje się go sprzedać, kiedy cena z początkowych 5 mln zł. spada do 2 mln zł. Pałac kupiła dolnośląska firma Kalydna, zarządzana przez ojca i córkę, Marka i Annę Piwek.
Pałac z zewnątrz
Budynek został zbudowany na planie prostokąta z ryzalitami na osiach. Powierzchnia pałacu wynosi około 4 000 m2. Pałac utrzymany jest w stylu neorenesansowym i neobarokowym. Nowsza część budynku jest dwupiętrowa, murowana z cegły w stylu secesyjnym. Natomiast starsza część jest piętrowa, otynkowana. W narożnikach południowo-wschodnim i północno-zachodnim znajdują się kwadratowe wieże z hełmami namiotowymi. W pozostałych wieżyczki zwieńczone są hełmami stożkowymi. Dach jest mansardowy z lukarnami. Część dachu pokrywa bazaltowy łupek, eternit, blacha. Dziury po neobarokowej wieży załatane zostały papą dachową.
Widok na pałac bez głównej wieży.
W 2007 roku wichura spowodowała przechylenie wieży, której groziło zawalenie. Po oględzinach okazało się, że belki podtrzymujące wieżę były zbutwiałe. Wówczas zdecydowano się na jej rozebranie. Wieża jednak będzie zrekonstruowana i trafi z powrotem na dach. Póki co leży na trawie przed pałacem.
Neogotycka wieża pałacu leżąca na trawie obok pałacu.
Na tej części dachu pierwotnie znajdowała się neogotycka wieża.
Dla porównania pałac w 1998 roku, jeszcze z neogotycką wieżą. Fot. pochodzi ze strony: www.krowiarki.de.
Wnętrze pałacu
O ile pałac z zewnątrz prezentuje się całkiem dobrze, tak już wewnątrz budzi ogromne zastrzeżenia. Wszystko co można było z niego wynieść, wywieziono. A to, czego się nie dało zdewastowano. Dzisiaj nie ma najmniejszego śladu po zabytkowych meblach, obrazach, srebrach, porcelanie czy przepięknych kominkach. Pozostały jedynie zapiski i dawne fotografie ukazujące niewielki fragment bogactwa wyposażenia pałacu. Zachowały się zaledwie drobne detale dekoracyjne. Zwiedzając pałac w oczy rzuca się przede wszystkim ogromna ilość drewnianych pali podtrzymujących strop, pomiędzy którymi trzeba lawirować, aby uchwycić aparatem resztki dawnej świetności obiektu.
Mimo, iż sporo zostało już zrobione, w dalszym ciągu nie widać efektów włożonej pracy i pieniędzy.W mediach pojawiła się informacja, że właściciele do roku 2015 w remont pałacu włożyli 18 mln. zł. Trochę zaskakuje ta kwota bo aż się prosi pytanie, gdzie te pieniądze są? Owszem nowy właściciel między innymi zabezpieczył stropy przed zawaleniem, rozpoczął wymianę stolarki okiennej i szyb, wymienił część więźby dachowej, krokwie, odbudował zawalone stropy, odgruzował większą część pomieszczeń, odtworzył drobne elementy sztukatorskie (gzymsy, rozety, fryzy, stiuki) a także odnowił mauzoleum. Ale to i tak kropla w morzu potrzeb. Nie mnie oceniać włożone pieniądze. Być może pałac rzeczywiście jest w gorszym stanie niż to widać na pierwszy rzut oka…
Trzeba jeszcze wiele milionów, aby pałac odzyskał swój dawny blask. Wstępny koszt odbudowy obiektu wynosi 100- 150 mln. zł. Na pilny remont dachu potrzeba 3 mln. zł., a firma obecnie może wyłożyć jedynie 40 % potrzebnej kwoty. I tu nasuwa mi się kolejne pytanie. Remont dachu jest najważniejszym elementem całego przedsięwzięcia. Jeśli firma wydała, jak podaje 18 mln. zł. to dlaczego w pierwszej kolejności nie wymienili dachu? Toż to ledwie 16 % wyłożonej sumy…
Właściciele otrzymali wsparcie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska na prace w parku, stąd też częściowo zrewitalizowano go.
115 komnat
Pałac posiada aż 30 piwnic i 115 komnat. Najciekawsze z nich to Sala Mauretańska z XIX wieku, Brunatna, Biała i Bajkowa.
W Sali Mauretańskiej znajdziemy niezwykle ozdobne kasetony w stylu neomauretańskim z elementami roślinnymi i geometrycznym. We wszystkich opisach podawane jest jakoby w tej Sali znajdował się „okrągły piec”. Być może kiedyś był. Obecnie go nie ma. Został tylko przepiękny sufit kasetonowy i filary ozdobione ornamentami z elementami palmety, wici roślinnej, owocu granatu. Kasetony nie są, jak niektóre źródła podają, „tłoczone w metalu”, ale wykonane z gipsu i stylizowane na metalowe.
W pałacu znajduje się także przepiękna Sala Balowa, zwana też Białą bądź Błękitną. Zachwycała przeogromną ilością niezwykle bogatych dekoracji sztukatorskich. Biało- złote dekoracje nawiązywały do motywów barokowych i rokokowych. Sala wyposażona była w kominek, który zdobiły dwa atlanty. Nad nim wisiało ogromne lustro w obramowaniu ze złotych liści palmowych. Ściany pokryte były boazerią, pomiędzy którą mieściły się ogromne portrety: cesarza Karola VI Habsburga, jego żony Elżbiety oraz córek Marii Teresy i Marii Anny. Portrety te wraz z nielicznymi kartuszami herbowymi obecnie znajdują się w Muzeum w Raciborzu. Sufit zdobiony był plafonem z aniołami, girlandami, wieńcami. W narożnikach znajdowały się medaliony z malowidłami o tematyce krajobrazowej, kartusze herbowe i rzeźby.
Widok Sali Balowej w 1965 roku.
Widok Sali Balowej w latach 1950- 1960.
Sala Balowa w latach 2005- 2009. Fot. pochodzi ze strony: www.palac.krowiarki.org.
Sala Balowa w latach 2005- 2009. Fot. pochodzi ze strony: www.palac.krowiarki.org.
Sala Balowa w latach 2005- 2009. Fot. pochodzi ze strony: www.palac.krowiarki.org.
Sala Balowa w latach 2005- 2009. Fot. pochodzi ze strony: www.palac.krowiarki.org.
Sala Brunatna, zwana Brązową, Dębową a także Portretową, dawniej służyła za jadalnię. Natomiast w okresie, kiedy w pałacu mieścił się Dom dziecka pełniła rolę biblioteki. Nazwa pochodzi od koloru pokoju, gdyż całe pomieszczenie pokryte było ciemną dębową boazerią oraz dębowymi kredensami. Znajdowały się w niej herby rodziny Althan, Choltitz, Drucki-Sokolnicki, Gaschin, Gedymin, Leszczyc-Sumiński, Lichnowskich, Lobkowitz, Paar, Renaard, Strachwitz, Radziwiłł, Orsig.
Widok Sali Brunatnej w latach 1950- 1960.
Sala Brunatna w 2009 roku. Fot. pochodzi ze strony: www.palac.krowiarki.org.
Sala Bajkowa, jak nazwa wskazuje, charakteryzuje się zabawnymi postaciami z bajek. Malunki powstały współcześnie.
W pałacu znajdowała się także łazienka urządzona w stylu Biedermeier z wanną i toaletą. Dzisiaj zostały jedynie ślady niegdyś przepięknych płytek biało- liliowych (jasny odcień fioletu).
Fot. pochodzi ze strony: www.palac.krowiarki.org.
Kiedy zwiedzałam pałac niektóre z pomieszczeń były zamknięte i niestety nie widziałam ani Sali Balowej ani Brunatnej. I tak naprawdę trudno powiedzieć, ile z tych dekoracji ocalało.
Pałacowa kuchnia z czasów, kiedy mieścił się tam Dom Dziecka (1950-59). Zdjęcie pochodzi z filmu p. Romana Starka, byłego wychowanka Domu Dziecka w Krowiarkach.
Niestety zmuszona byłam film usunąć, ponieważ ktoś włamał się na konto Youtube pana Romana. Żal tych 13 tys. subskrybentów, ale co zrobić. Pan Roman założył nowe konto. Tu Jego filmik z wnętrza pałacu w 2020 roku. Kto ma ochotę niech zasubskrybuje konto.
Dalszy ciąg w następnym wpisie: tutaj.
Opracowała
Mariola Nagoda (Opolanka z pasją)
Bibliografia (netografia):
www.facebook.com/palackrowiarki
16 czerwca, 2022 at 20:43
Proszę Panią o zlikwidowanie zamieszczonego filmu ponieważ jest to film z mojego byłego kanału, który zostal przejęty przez hakera z USA.Z tego powodu utraciłem prawa autorskie do całego kanału oraz ponad 13 tys. subskrybentów. Tym sposobem zostałem zobligowany do założenia nowego kanału do którego podaję link z tym samym filmem. W ten sposób pomoże mi Pani w zdobywaniu nowych subskrybentów, których mam dopiero ok. 732. Oto link: https://www.youtube.com/watch?v=salXIYmm2rU&t=101s
16 czerwca, 2022 at 21:34
Dzień dobry Panie Romanie, jest mi bardzo przykro z powodu przejęcia konta. To straszna strata dorobku. Film oczywiście już podmieniłam. Bardzo dziękuję za podesłanie nowego linku! Serdecznie Pana pozdrawiam Mariola Nagoda