Kopice od 1360 roku były siedzibą rodu von Borsnitz, od 1450 roku w rękach rodziny von Bees. W 1531 roku dobra należały do kanonika katedry wrocławskiej Baltzara von Neckern, potem do Hansa Henryka Heymanna von Rosenthal, Gotfrieda von Spätgen. Od 1751 roku Kopice należały do śląskiej rodziny von Sierstorpff. To właśnie za ich czasów, w 1783 roku rycerską siedzibę przebudowano na rezydencję w stylu klasycystycznym. Jej autorem był opolski architekt Hans Rudolph. W 1859 roku majątek w Kopicach zakupił hrabia Hans Ulrich von Schaffgotsch dla swojej siedemnastoletniej żony Joanny Gryczik von Schomberger –Godulla. Majątek liczył 1300 ha ziemi, w tym 662 ha roli, 159 ha łąk i 450 ha lasów. Sam park zajmował 54 ha. Do majątku Kopice należał także folwark Orlichów (Ullrischof), Leśnica (Waldau) oraz dobra w Więcmierzycach, Żelaznej, Krasnej Górze, Tłustorębach (zw. Kościelną Górą) oraz w Pniewiu.

Ruiny pałacu w styczniu 2017 roku.

Przebudowa pałacu

W latach 1863-65 pałac zostaje rozbudowany według projektu architekta Karla Lüdecke z Wrocławia oraz mistrza budowlanego Konstantego Heidenreicha. Pałac po o przebudowie zyskał charakter w stylu neogotyku z elementami neorenesansowymi. W latach 1896-97 dobudowano od strony południowej kaplicę z dzwonnicą. Pałac ze trzech stron otoczony był stawami, stąd jego późniejsza nazwa „pałacu na wodzie”.

Pałac w Kopicach w 1860 roku przed przebudową. Na górze grafiki widok pałacu od strony ogrodów różanych. Źr.”Schlesische Architekten im Dienste der Herrschaft Schaffgotsch und der Propstei Warmbrunn”.

Plan przebudowy frontu pałacu według projektu Carla Lüdecke z lat 1863-64. Źr. www.architekturmuseum.ub.tu-berlin.de.

Plan przebudowy tyłu pałacu według projektu Carla Lüdecke z lat 1863-64. Źr. www.architekturmuseum.ub.tu-berlin.de.

Kopice 1863, Rzut parteru i pierwszego piętra pałacu w Kopicach w projekcie Carla Lüdecke. Zmiany zostały zaznaczone czerwonym atramentem. Źr. www.architekturmuseum.ub.tu-berlin.de.

Pałac w Kopicach w 1870 roku od strony ogrodów różanych. Po prawej widoczna oranżeria. Po lewej stronie brak jeszcze kaplicy. Arch. pryw.

Pałac w Kopicach po 1873 roku od strony ogrodów różanych. Jest już wybudowana kaplica pałacowa. Fot. pochodzi ze strony www.kopice.org.

Pałac w Kopicach w latach 1900-25. Fot. pochodzi ze strony dolny-slask.org.pl.

Pałac w Kopicach w latach 1900-45. Fot. pochodzi ze strony dolny-slask.org.pl.

Pałac w Kopicach w latach 1920-30. Fot. pochodzi ze strony NAC.

Pałac w Kopicach w latach 1920-30. Fot. pochodzi ze strony NAC.

W pobliżu rezydencji znajdowały się ogrody kwiatowe oraz warzywne, sad, ogród zimowy z ananasami i winoroślami owocującymi przez cały rok, oranżeria, rosarium oraz palmiarnia. Podobno drzewa tropikalne w palmiarni sięgały aż 17 metrów wysokości. Ogromny park zdobiły rzeźby dłuta wrocławskiego mistrza Carla Kerna. Były to postacie i zwierzęta w naturalnych rozmiarach.

Ogrody różane na tyłach pałacu, lata ok. 1864-1900. Fot. pochodzi ze strony: www.kopice.org.

W 1905 roku rodzinne przedsiębiorstwo Schaffgotschów przekształcono w spółkę akcyjną „AG Gräflich Schaffgotsche Werke” kapitałem 50 milionów niemieckich marek. W ciągu zaledwie kilku lat spółka pomnożyła początkowy kapitał kilkukrotnie. Schaffgotschowie byli bardzo hojnymi ludźmi. Ufundowali wiele szkół, kościołów. Sporą część zysków przekazali także na cele charytatywne, w tym na budowę sierocińca w Bytomiu.

W 1910 roku hrabina Joanna umiera. Część majątku, zgodnie z testamentem, zostaje przekazana służbie pałacowej w Kopicach, siostrom szarytkom we Wrocławiu oraz fundacji głuchoniemych we Wrocławiu i Raciborzu. W 1915 roku umiera jej mąż, Hans Ulrich. Oboje zostają pochowani w mauzoleum, wybudowanym tuż przy kopickim kościele.

Po śmierci rodziców majątek dziedziczy ich syn, Hans Karl Gotthard Graf Schaffgotsch (ur. 15.11.1859 roku), który umiera w 1917 roku. Jego również pochowano w rodzinnym grobowcu w Kopicach.

Po śmierci Hansa Ulricha majątek przejmuje nie pierworodny syn, Hans Karl Gotthard (ur. 15.11.1859 roku), a jego wnuk Hans Ulrich Gotthard (ur. 9 grudnia 1889 roku). Stało się tak, ponieważ syn był lekkoduchem, prowadzącym hulaszczy tryb życia. Nie tylko przysporzył rodzinie wstydu, ale również narobił długów, które ojciec musiał spłacić. Hans Karl Gotthard zmarł 25 lutego 1917 roku w Kopicach w wieku 58 lat.

Natomiast Hans Urlich umiera 18.05.1943 roku w Kopicach. Jego żoną była hrabina Marie Sophie Henckel von Donnersmarck (zm. 28.10.1972 roku w Niemczech). 10.07.1927 roku przyszedł na świat ich syn, Hans Urlich Graf Schaffgotsch. Z kolei jego syn, Hans-Urlich Graf Schaffgotsch urodził się już w Regensburgu w Niemczech w 1950 roku.

Kopice, 1915-17 lazaret w pałacu. Fot. pochodzi ze strony dolny-slask.org.pl.

Schaffgotschowie w styczniu 1945 roku opuścili rezydencję, zostawiając cały swój dobytek. Poniżej krótki wycinek ze wspomnień hrabiego Hansa Urlicha Schaffgotscha (10.7.1927 – 3.8.2009) ze strony www.kopice.org:

Jest koniec roku 1944. W Kopicach zjawia się oddział katowickiego Gestapo. “Ewakuacja” – tak się to nazywa oficjalnie, w rzeczywistości to ucieczka przed nadciągającą Armią Czerwoną. Nie pytają, tylko zajmują połowę pałacu. Przywożą ze sobą tysiące tajnych akt, które tuż przed wyjazdem z Kopic palą przez wiele godzin przed pałacem. Wieje silny wiatr, który porywa wiele kartek gestapowskiego archiwum i roznosi po całym ogrodzie. Gestapo opuszcza Kopice. 17-letni wówczas hrabia Hans Urlich von Schaffgotsch biegając ze swoim młodszym bratem po pałacowym parku znajduje dziesiątki rozrzuconych kartek gestapowskiego archiwum. Wiele z nich to część kartoteki jednej ze śląskich krewnych Schaffgotschów. Pokazują to swej matce, która w pośpiechu pali akta w obawie przed Gestapo. Gdyby wrócili i znaleźli to tutaj, z pewnością wszystkich by rozstrzelano. Schaffgotschowie zawsze odcinali się od nazistowskiego reżimu. Od wielu pokoleń byli „za Polakami”. Za to nie byli lubiani. Gdyby nie ich potężny majątek, poważanie i doskonałe kontakty wśród całej, wpływowej europejskiej arystokracji, z pewnością dobrano by się i im konkretniej do skóry.

Styczeń 1945 – Ucieczka z Kopic. 20 osób w pośpiechu opuszcza majątek pozostawiając w pałacu prawie wszystko. Zabierają tylko tyle ile mogą udźwignąć, najcenniejsze rodzinne pamiątki. Ich cel to południowa część Rzeszy – Bawaria, gdzie znajduje się część rodziny. Wędrują przez Czechy zatrzymując się u krewnych w pobliżu Pragi. Ktoś z sąsiadów donosi. Zjawiają się czescy partyzanci. Chcą rozstrzelać Schaffgotschów. W końcu zostawiają ich przy życiu, rabują jednak wszystko co Schaffgotschowie mieli przy sobie…

Po wielu dniach morderczej tułaczki docierają w końcu do granic Bawarii, zajętej już przez Amerykanów. Ci nie chcą ich wpuścić odsyłając z powrotem. Bez dokumentów, bo te zrabowano im wraz z przewożonym dobytkiem, koczują jak cyganie w pobliżu granicy. Nie mają już nic. Ani pieniędzy, ani kosztowności. W zamian za żywność 17-letni hrabia Hans Urlich pracuje dla amerykańskich żołnierzy, wywołując filmy z aparatów fotograficznych”.

W lutym i marcu 1945 roku budynek spełniał rolę szpitala wojskowego oraz kwatery dowodzenia Armii Czerwonej. Pałac, choć ograbiony przez czerwonoarmistów, przetrwał wojnę w stanie nienaruszonym. Czego nie można było powiedzieć o grobowcach Schaffgotschów. Trumny Joanny i Hansa wielokrotnie już po wojnie były plądrowane.

Powojenne losy pałacu

Po wojnie właścicielem obiektu stało się Nadleśnictwo Katowice. W 1948 roku, w ramach likwidacji mienia podworskiego, do Muzeum Powiatowego w Nysie trafił obraz z wyposażenia pałacu, przedstawiający Madonnę Lombardzką z XVI wieku. Prawdopodobnie jest to jedyny zachowany obraz z pałacu. Co stało się z pozostałym wyposażeniem, do dziś owiane jest tajemnicą.

Przed pałacem zimą 1948 roku. Fot. pochodzi ze strony www.fotopolska.eu.

Po zakończeniu działań wojennych w budynku pałacowym organizowano kolonie dla dzieci, potańcówki i bale sylwestrowe. Pałac w Kopicach chciało kupić wielu inwestorów, w tym jedna z górnośląskich hut należących niegdyś do hrabiego. Niestety władze lokalne, z niewyjaśnionych przyczyn, nigdy nie zgodziły się na jego kupno i odbudowę.

Pożar pałacu

W latach 1950-1956 użytkowany częściowo jako magazyn zboża PGR-u w Kopicach.

7 października 1956 roku pałac zostaje podpalony. Wykluczono samozapłon, ponieważ nie było tam żadnych instalacji elektrycznych czy materiałów łatwopalnych. Budynek podpalono jednocześnie z czterech stron. Użyto do podpalenia ropy, którą rozlano na drewnianą konstrukcję dachu. Aby za szybko pożar nie został ugaszony, wodę w stawie przezornie podpalacz wcześniej spuścił… Sprawców do dziś nie ujęto. Natomiast wiadomo, że pożar wybuchł na krótko przed zaplanowaną kontrolą. Chodziło o podejrzenie nadużyć w magazynie: nielegalnego handlu zbożem. Stąd dla zatarcia śladów, pałac podpalono.

Kopice 1959-60 pałac tuż po pożarze. Fot. pochodzi ze strony dolny-slask.org.pl.

Pałac w Kopicach w 1970 roku. Fot. pochodzi ze strony www.fotopolska.eu.

Pałac w Kopicach w 1973 roku. Widok od strony ogrodów różanych (z tyłu obiektu). Fot. pochodzi ze strony www.fotopolska.eu.

Pałac w Kopicach w 1981 roku. Fot. pochodzi ze strony www.fotopolska.eu.

Andrzej Koc

W kolejnych latach pałac jest ograbiany i ulega dalszej dewastacji. W 1990 roku dobra kupuje krakowski biznesmen, Andrzej Koc. Pisałam o nim w artykule o zamku w Krowiarkach (tak, to był ten sam właściciel) www.opolankazpasja.pl/palac-w-krowiarkach-cz-1/

Państwo Renata i Andrzej Koc kupili pałac za symboliczną sumę 50 milionów starych złotych, w dodatku płatnych w ratach do 2014 roku. Porównując do dzisiejszej wartości, to tak jakby sprzedać obiekt za 5000 zł. W ciągu 4 lat popadający w ruinę obiekt miał znów być perełką architektoniczną. Miał w nim, po remoncie znaleźć się luksusowy hotel z rozległym polem golfowym i prywatnym lotniskiem. Pan Koc okazał się zwykłym oszustem. Ponoć na budowę pałacu (pod zastaw) wziął kredyt o wartości kilku milionów złotych. Jednakże nikt tych pieniędzy nigdy nie widział. Nie płacił też ani rat, ani podatku.

Kopice pałac ok. 1991, gdy był już w rękach Andrzeja Koca. Fot. arch. Renata Stadnik (ww.fotopolska.eu).

Pałac w Kopicach w latach 1993-94. Fot. pochodzi ze strony www.fotopolska.eu.

Nowy właściciel nie przeprowadził żadnych prac remontowych a jeszcze przyczynił się do dewastacji obiektu. Zginęły między innymi: rzeźby św. Jadwigi, św. Elżbiety, rycerza Siboto, posąg Hansa Ulricha Schaffgotscha. Zniknęła fontanna, marmurowe schody, granitowe posadzki, piece kaflowe.

Pałac w Kopicach w 2001 roku. Fot. pochodzi ze strony www.fotopolska.eu.

Pałac w Kopicach w 2001 roku. Fot. pochodzi ze strony www.fotopolska.eu.

Zarmen

W czerwcu 2008 roku obiekt kupiła chorzowska spółka Zarmen, podobno za kwotę 2 milionów złotych. Spółka w planach miała odbudowanie pałacu do 2015 roku, z przeznaczeniem go na ośrodek rekreacyjno – wypoczynkowy. Dodatkowo w planach było zainwestowanie zawrotnej kwoty 150 milionów zł. Już po miesiącu okazało się, że z tak pięknych planów nic nie wyjdzie. W bliskim sąsiedztwie pałacu właśnie powstawała nowa żwirownia, która już rok wcześniej zdobyła wszystkie pozwolenia. Kolidowała ona z planami właściciela. Podobno pracująca żwirownia miała w przyszłości stwarzać hałas dla przyszłych gości hotelowych korzystających z pola golfowego i innych atrakcji pałacu. Zarmen zażądał, aby odebrano żwirowni koncesję. Na to oczywiście włodarze nie mogli się zgodzić. Jakiekolwiek próby porozumienia, spółka Zarmen kategorycznie odrzucała. Wydaje się, że żwirownia to jedynie wymówka. Prawdopodobnie inwestor przeliczył się w kosztach.

Podczas działalności Zarmenu, przeprowadzono akcje porządkowe, usuwając śmieci i tony gruzu z posiadłości. W marcu 2009 roku oficjalnie spółka wycofała się z planów odbudowy obiektu. Zarmen chce sprzedać ruiny pałacu za astronomiczną kwotę 6 milionów zł. Na przełomie listopada i grudnia 2013 roku, zgodnie z nakazem Opolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, udało się zabezpieczyć dach kaplicy i parkowego mauzoleum.

Prace porządkowe w 2008 roku. Fot. pochodzi ze strony www.kopice.org.

Prace porządkowe w 2008 roku. Fot. pochodzi ze strony www.kopice.org.

Prace porządkowe w 2008 roku. Fot. pochodzi ze strony www.kopice.org.

Prace porządkowe w 2008 roku. Fot. pochodzi ze strony www.kopice.org.

Pałac póki co nie ma szczęścia do inwestorów. Budzi za to zainteresowanie nie tylko turystów, fotografów ale także biur zajmujących się projektowaniem. Ruiny pałacu były również inspiracją dla nyskiej Pracowni Architektury Archipio. Oto efekt ich pracy.

Projekt odbudowy pałacu w Kopicach, 2016. Fot. pochodzi ze strony www.archipio.pl.

Projekt odbudowy pałacu w Kopicach, 2016. Fot. pochodzi ze strony www.archipio.pl.

W Kopicach byłam kilkukrotnie. Niestety nie zachowały mi się zdjęcia pałacu z lat 2006-2008, nad czym bardzo ubolewam. Ostatnie zdjęcia pałacu mam z 2014 i 2017 roku. Miałam jeszcze z 2009 i 2012 roku, ale usunęłam je ze względu na słabą jakość.

Ruiny pałacu w 2014 roku.

Ruiny pałacu w 2014 roku.

Ruiny pałacu w 2014 roku.

Ruiny pałacu w 2014 roku.

Mroźny styczeń 2017 roku

Styczeń 2017 roku wyjątkowo był mroźny. Temperatura spadła do minus 200C (w dzień!!!) i utrzymywała się przez prawie cały styczeń. Dzięki temu staw przed pałacem był mocno zamarznięty i mogłam podejść nieco bliżej pałacu. Do samego obiektu nie można było dostać się, bo zaraz wyszedł ochroniarz, który poprosił o odejście, bo nie chciał mieć kłopotów. Co też, po zrobieniu kilku, zdjęć uczyniłam. Pan był bardzo miły, bo nawet później wyszedł do nas i zaprowadził do lodowni oraz piwniczki, której nie wiedziałam, gdzie szukać. Ale o nich będzie w innym wpisie.

Ruiny pałacu w styczniu 2017 roku.

Ruiny pałacu w styczniu 2017 roku.

Ruiny pałacu w styczniu 2017 roku.

Ruiny pałacu w styczniu 2017 roku.

Ruiny pałacu w styczniu 2017 roku.

Ruiny pałacu w styczniu 2017 roku.

Detale pałacu w styczniu 2017 roku.

Detale pałacu w styczniu 2017 roku.

Detale pałacu w styczniu 2017 roku.

Detale pałacu w styczniu 2017 roku.

Globucor

Dopiero w styczniu 2017 roku pojawia się nowy inwestor, luksemburski fundusz inwestycyjny Globucor. Nowy właściciel planuje odbudowę pałacu z przeznaczeniem go na Muzeum Polsko – Niemieckiego Pojednania. Odbudowa podzielona jest na 7 etapów, przez 7 lat. Fundusz chce zainwestować w odbudowę pałacu i parku nawet 100 milionów euro.

Już w lutym ruszają pierwsze prace polegające na ogromnej wycince parkowych drzew oraz drobnych pracach porządkowych na terenie pałacu. Pojawia się monitoring. Inwestor ogłasza powołanie fundacji „Pałac Kopice im. Johanny Schaffgotsch von Schomberg-Godulla”. W rzeczywistości fundacja nie została nigdzie oficjalnie zarejestrowana. Niestety sen o pięknym, odbudowanym pałacu nie spełni się. W kwietniu nieoczekiwanie Łukasz Karpiński, przedstawiciel Globucor Luxembourg, odchodzi z projektu. Powodem miał być konflikt pomiędzy Łukaszem Karpińskim a prezesem spółki Güntherem Nellem. Rozpada się zarząd i okazuje się, że tych obiecanych 100 milionów euro po prostu nie ma. Wszystko miało opierać się na kredytach, których jednak nie otrzymano. Więcej na ten temat przeczytacie na stronie: www.kopice.org/afera-globucor-palac-kopice.

Fragment artykułu na temat panów Łukasza Karpińskiego i Günthera Nell’a, który ukazał się w NTO 20.10.2017 roku.

W czerwcu okazuje się, że pałac nadal należy do Zarmenu. Wiąże go umowa, w której prawnym właścicielem zostanie po zapłaceniu Zarmenowi 8 milionów zł. (2 miliony euro) do końca września 2017 roku. Niestety Günther Nell nie ma potrzebnej sumy i nie udaje mu się pozyskać inwestorów. Po obu panach zostają długi i niesmak. Pomimo zapewnienia, że wkrótce ukaże sie oświadczenie, do dzisiaj nic takiego nie nastąpiło. Nie padło nawet słowo „przepraszam”. Dziś kontakt z panami jest utrudniony. Nie odpowiadają na telefony ani maile dotyczące pałacu.

A tu fotografia ruin pałacu wykonana we wrześniu 2017 roku.

A tu fotografia ruin pałacu wykonana we wrześniu 2017 roku.

Czesław Adamowicz

W marcu 2018 roku pojawia się kolejna szansa. Pan Czesław Adamowicz już dwa lata wcześniej był zainteresowany kupnem obiektu. Jednakże ze względu na zbyt wysoką cenę było to niemożliwe. W końcu dogadał się z Zarmenem, że odkupi pałac za 2 miliony zł. Pan Czesław jest już właścicielem niewielkiego pałacu, który kupił w 2003 roku i wyremontował własnymi rękami z własnych środków. Pałacyk znajduje się w Kaleniu, w województwie mazowieckim, w powiecie grodziskim, w gminie Żabia Wola. Więcej na stronie: www.swiatrezydencji.pl/inwestycje/nieruchomosci/palac-w-kaleniu?fbclid=IwAR1FxBLTWEFyqfX2004E6PYR9JOwdg7N9GAxhQ6LxRt1W4T-NqSc-IYgrOk

Podpisano nawet wstępną umowę kupna – sprzedaży. W planach pan Czesław miał najpierw zabezpieczyć pałac w formie trwałej ruiny, aby udostępnić go zwiedzającym. Chciał także zrewitalizować park, w którym miał utworzyć Park Rozrywki, Mini Zoo, place zabaw, sceny koncertowe, letnie bary, zapewnić miejsca wędkarzom, odbudować małą architekturę parku z mostkami i fontannami itd. W ten sposób park zarobiłby na ewentualną przyszłą odbudowę pałacu. Niestety problemem nie do pokonania okazała się droga przecinająca zabytkowy park. Droga ta nie należała do właściciela pałacu. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj: www.kopice.org/parkowa-droga-kontra-odbudowa-palac

W marcu 2020 roku pojawia się zainteresowany kupnem pałacu inwestor mieszkający za granicą. Jednakże pandemia uniemożliwia przyjazd do Polski.

W październiku 2020 roku nieoczekiwanie pojawia się propozycja kupna pałacu przez znanego nam wcześniej pana Czesława. Zarmen daje zagranicznemu inwestorowi czas na podjęcie decyzji. Niestety 3 tygodnie to zdecydowanie za mało czasu. Zwłaszcza, że przyszły inwestor nigdy pałacu nie widział na żywo. W listopadzie Zarmen podpisuje list intencyjny z polskim inwestorem, który wpłaca symboliczną zaliczkę. Przewidywana data sprzedaży pałacu to koniec stycznia 2021 roku.

Wydaje się, że w końcu pałac ma szczęście. Znalazł się inwestor, gotowy zrewitalizować park a sam pałac zamienić w trwałą ruinę, z możliwością zwiedzania. W dawnej oranżerii miałaby powstać kawiarnia. Na tyłach pałacu w namiotach organizowane byłyby wesela i inne imprezy. Dochody ze sprzedaży biletów wstępu, z wynajmu namiotów, z kawiarni oraz dotacji rządowych czy unijnych plus wkład własny pozwoliłby na realizację planów. W końcu pałac by odżył.

Brzmi pięknie, prawda? Jednakże zanim jeszcze pan Czesław stał się prawowitym właścicielem, już rości sobie prawa autorskie do publikacji zdjęć JEGO pałacu.Uważa, że każde publikowanie zdjęć JEGO pałacu powinno podlegać opłacie! Na facebookowym profilu pana Czesława można znaleźć tę „ciekawostkę”.

Znam swoje prawa autorskie i nie wyobrażam sobie, że miałabym płacić za własnoręcznie zrobione zdjęcia pałacu albo prosić o zgodę na ich publikację. Zwłaszcza, że zdjęcia zrobiłam samodzielnie i kilka lat temu. W dodatku w tym czasie kto inny był właścicielem, a ja nawet nie wchodziłam na teren obiektu, który był już ogrodzony.

Jestem w stanie zrozumieć, że kiedy nowy właściciel kupi już pałac, ogrodzi teren i za wstęp będzie żądać określoną sumę, że zechce również pobierać opłatę za robienie zdjęć. Ale niech to wszystko dzieje się już po zakupie obiektu i zgodnie z prawem. A prawo nie może działać wstecz… Tak jak ktoś w komentarzu napisał: „Ale czy kupienie zamku, oznacza, że się jest właścicielem jego fotografii wykonanych w latach poprzednich? Albo ma się do nich prawa autorskie? (…) Rościć sobie prawa do nie swojej roboty to już jest żenujące”.

Od lat obserwuję poczynania w kierunku odbudowy pałacu w Kopicach. Cieszyłam się jak małe dziecko, że w końcu los się uśmiechnął i że naprawdę uda się, że pałac rozkwitnie. Niestety po tym przykrym zdarzeniu zaczynam mieć wątpliwości co do słuszności decyzji o jego sprzedaży akurat temu człowiekowi. Bo tak naprawdę to od nas, zwykłych turystów, będzie zależeć powodzenie całego interesu. A żeby przyciągnąć turystów, nie wystarczą bilety wstępu i same atrakcje. Trzeba też wyjść do ludzi, pokazać, że nam na nich zależy. A na pewno zakazy w tym nie pomogą…

Mam nadzieję, że to tylko jakieś nieporozumienie i niefortunny incydent i że jednak pałac będzie przyjazny dla przyszłych turystów. I tego się trzymajmy.

Widok z drona na ruiny pałacu. Fot. www.kopice.org.

Pozostałe obiekty takie jak kaplica, mauzoleum, stajnie, willa czy park wraz z tzw. małą architekturą opiszę w kolejnych artykułach.

Opracowała

 Mariola Nagoda (Opolanka z pasją)

 

Tekst powstał w dużej mierze na podstawie informacji zawartych na stronie: www.kopice.org oraz opracowania Anny Stryczek-Janickiej „Założenie pałacowo-parkowe w Kopicach na tle XIX-wiecznej idei syntezy sztuk”: www.quart.uni.wroc.pl/pdf/43/Quart_43_44_01_StryczekJanicka.pdf.

Dawne zdjęcia już powojennego pałacu zamieszczam dzięki uprzejmości Janusza (autora strony internetowej: www.kopice.org), któremu bardzo dziękuję.

 

 








Autor:
Data:
czwartek, 28 stycznia, 2021 at 17:57
Kategoria:
Zamki, pałace, dwory, architektura sakralna, cuda, diabły
Komentarze:
Możesz zostawic odpowiedz
RSS:
Możesz sledzic komentarze tego postu poprzez Kanal RSS
  1. Dorota Says:

    Zdjęcia które są robione z przestrzeni publicznej są Twoja własnością i nawet jak pan będzie właścicielem to zza płotu możesz robić bez konsekwencji, masz do tego prawo. A swoja droga facet ma tupet. Miałam się wybrać tego roku do pałacu ale w tym wypadku nie wiem czy warto, jeszcze mnie psami poszczują.
    Dobry artykuł, gratuluję.

  2. Aleksandra Says:

    Piękny u wyczerpujący wpis

  3. Mariola Says:

    Bardzo dziękuję za ten komentarz. Zapraszam do pozostałych artykułów.

  4. Ewa Says:

    Przeczytałam książkę o „Śląskim Kopciuszku” i „Pani na Kopicach” i jest mi strasznie smutno, że niszczeje coś tak pięknego. Nie widziałam tego miejsca, ale ubolewam strasznie, że być może nie zobaczę go w takim stanie jak wyglądała za czasów Joanny. Świetny artykuł i zdjęcia.
    Pozdrawiam cieplutko 🙂

  5. Mariola Says:

    Dziękuję za komentarz. Myślę, że odbudowa pałacu jest mało prawdopodobna, ale zabezpieczenie go i wyeksponowanie jako trwałej ruiny jak najbardziej. Jeśli będzie miała Pani okazję zobaczyć chociażby ruiny to i tak polecam. Plus oczywiście obiekty w parku.
    Pozdrawiam Mariola Nagoda

  6. Przem Says:

    To nie wina ludzi. To wina słabego Państwa, które nie potrafi zadbać o zabytki. !

  7. Mariola Says:

    Pozwolę się nie zgodzić z tym stwierdzeniem. Owszem państwo powinno pomóc w dbaniu o zabytki, ale tak się składa, że ów zabytek od wielu dekad jest w rękach prywatnych i to nie państwo doprowadziło do takiego stanu, jaki jest dzisiaj… To ludzie, a nie państwo podpalili pałac, to ludzie, a nie państwo rozgrabili pałac. Można tak długo wymieniać… Pozdrawiam.

Dodaj komentarz