Baza rakietowa
W lesie na północ od poligonu powstała także tajna baza z magazynem rakiet. Obiekt ogrodzony był podwójnym płotem z drutu kolczastego, z których wewnętrzny znajdował się pod napięciem. W środku bazy mieściły się trzy silosy rakietowe, na które potocznie mówiono „wyrzutnie” i dwa budynki dla obsługi.
Silosy to nic innego jak schrony (magazyny) dla rakiet, typu Granit, w kształcie charakterystycznej rury. Wykonane są z gotowych betonowych prefabrykatów. Każdy z silosów posiadał dwa wjazdy oraz cztery rampy załadunkowo-wyładunkowe z dwoma podjazdami dla samochodów.
Miały tu być przechowywane zestawy rakietowe Łuna i Toczka z możliwością uzbrojenia ich w głowice jądrowe. Głowice składowane były w bazie atomowej w Templewie koło Sulęcina (obiekt specjalny 3003). Przy silosach znajdowały się wartownie z punktami strzelniczymi. Obiekty są zamaskowane porastającymi je drzewami oraz pomalowane w maskujące wzory.
Znak na bunkrze ograniczenia prędkości do 10km/h.
Plan rozmieszczenia silosów. Fot. pochodzi ze strony: www.poradzieckie.kom.pl
Bunkry
Na terenie poligonu, w lesie znajdują się także różnego rodzaju bunkry (schrony): jedne ze szczelinami obserwacyjnymi, inne z kopułą i otworami strzelniczymi, a także wiele mniejszych. Bunkry zostały wzniesione w latach 1933 – 1939 przez Niemców dla celów ćwiczebnych.
Największe wrażenie robi zespół trzech ogromnych bunkrów. Są naprawdę duże. Dwa z nich są zniszczone, ale jeden jest w stanie niemalże nienaruszonym. Zbudowane są z żelbetonu. Posiadają kopuły i otwory strzelnicze przypominające te z Linii Maginota (Ligne Maginot) we Francji. Kopuły balonowe kryte są blachą. Jak dla mnie są to jedne z ciekawszych schronów jakie do tej pory widziałam w Polsce.
Oryginalne bunkry na Linii Maginota w Alzacji. Fot. pochodzi ze strony: www.sainteagnes.fr. Prawda, że te w Pstrążu są podobne?
To zdjęcie doskonale obrazuje wielkość tych schronów. Ja tutaj taka malutka, a wzrostu przecież mam 172 cm!!!
Bunkier ostrzelany podczas ćwiczeń.
Zepsuta już metalowa skrzynka.
Przy tym okienku widać dokładnie jak grube mury skrywa ten schron.
Służba w latach 1981-86.
Służba w latach 1987-89.
Służba w latach 1987-89.
Na ścianach schronów zachowały się oryginalne napisy żołnierzy, którzy tam odbywali swoją służbę wojskową. Dziś powiedzieliśmy, że to wandalizm, ale dzięki tym napisom wiadomo, że kto i w jakich latach tam przebywał.
W jednym z bunkrów. Niestety nie byłam w stanie odczytać treści na tym proszku. Pisane cyrylicą.
Niestety nie byłam w stanie odczytać treści na tej puszce. Pisane cyrylicą.
Zabawy w paintball.
W lesie ukryte są jeszcze bunkry częściowo wkopane w ziemię. Do wnętrza schodzi się po betonowych schodkach. Kiedyś obiekty te posiadały drzwi metalowe. Bunkry zbudowane są z tzw. przedsionka i dwóch pomieszczeń. W ścianie drugiego pomieszczenia znajduje się małe okienko, wychodzące na „przedsionek” i schody. Okienko służyło do obserwacji osób, które wchodzą do schronu. Niektóre z nich posiadały dwa wejścia: jedno normalne dla ludzi, drugie szersze, prawdopodobnie na działo. I mimo, iż obiekty wydają się być takie same to przy bliższym poznaniu okazuje się, że prawie każdy różni się jakimś szczegółem. Widziałam cztery takie schrony położone dość blisko siebie. Ale jestem przekonana, że było ich więcej. A zabrakło już po prostu czasu i sił, aby to jeszcze dokładniej sprawdzić.
Kolejne bunkry znajdują się na terenie wyrzutni granatów. I znów każdy inny.
Chłopek do ćwiczeń ze strzelania do żywego (ruszającego się) celu.
Strans Deckung 6- niem. Pstrąże osłona 6.
Następny bunkier zwraca uwagę nietypowym wyglądem. Z zewnątrz jest betonowy a wnętrze wykonane jest z blachy prążkowanej, które na dodatek jest okrągłe. Bunkier posiada wąskie okienka obserwacyjne.
Zbiorniki na paliwo
Na terenie poligonu znajdują się też betonowe zbiorniki na paliwo. Widziałam co najmniej trzy. Pierwszy z nich jest największy. Położony jest przy jednej z głównych dróg w niemieckiej części garnizonu. Z daleka wygląda jak bunkier z transzeją. Dla niezorientowanych transzeja to wąski, długi rów, służący do przemieszczania się żołnierzy i przy okazji chroniący ich przed ogniem nieprzyjaciela. W owej transzei, czy jak kto chce betonowym rowie znajduje się równie betonowy bunkier. Bunkier składa się z dwóch pomieszczeń, do których dojścia niegdyś strzegły porządne pancerne drzwi. Dziś ich brak. Do pierwszego pomieszczenia wchodzi się po kilku schodkach. Jest niewielkich rozmiarów, bez okien. Drugie pomieszczenie jest prawie całe zabetonowane. Widać tylko w górnej części otwór, przez który zapewne wlewano paliwo.
Pozostałe dwa są zdecydowanie mniejsze i wchodzi się do nich w dół po metalowych hakach imitujących drabinkę. Wewnątrz znajdują się dwa pomieszczenia. Do tego drugiego nie prowadzi żadna drabina. Jest zamurowane mniej więcej do 1/3 wysokości. To w nim przechowywano paliwo. Widać do dzisiaj ciemniejsze ślady na ścianach.
Natomiast główny skład paliwa znajdował się w pobliskiej Karczmarce koło Trzebienia (ukryty w lesie). O nim napiszę kiedy indziej, bo obiekt też wart jest uwagi.
Rzutnia granatów
Jednym z ciekawszych, ale i niebezpiecznych obiektów jest rzutnia granatów. Niebezpiecznych oczywiście podczas ćwiczeń, ale i w trakcie poszukiwań artefaktów, bo teren usiany jest licznymi niewybuchami i niewypałami. I trzeba bardzo uważać. To właśnie tutaj żołnierze mogą poćwiczyć uzbrajanie granatów, a także rzut do celu. Rzutnia zbudowana jest z głębokiego rowu w kształcie okręgu oraz dwóch betonowych obiektów. W pobliżu stanowiska widoczne liczne doły.
W pobliżu rzutni znajduje się bunkier, będący schronieniem dla żołnierzy, którzy obsługiwali ruchome cele. Wewnątrz schronów zachowały się stanowiska/boksy z małymi okienkami, wręcz szczelinami, które pełniły rolę obserwacyjną, a także pozostałości mechanizmu obsługującego makiety z człowiekiem, tzw. ruchome cele.
Rzutnia granatów na mapie.
Budynki techniczno – magazynowe i warsztaty
Na terenie jednostki znajdowały się także budynki techniczne, magazynowe oraz warsztaty.
To jeden z takich budynków techniczno – magazynowych.
A to ogromny budynek magazynowy. Nie mogłam podejść bliżej, bo on jest czynny i wciąż wykorzystywany.
Z kolei ten budynek pełnił role magazynu. Zachowała się nawet rampa rozładunkowa.
Natomiast mam problem z ustaleniem funkcji tegoż obiektu. Zakwalifikowałam go do budynków magazynowych, ale nie do końca jestem pewna jego przeznaczenia. Teoretycznie wygląda jak basen, ale dość szybko to wykluczyłam, bo obiekt miał coś w rodzaju drzwi. Wygląda mi na ogromny zbiornik na gnojówkę lub coś w tym rodzaju.
A tu parę dawnych fotografii, na których widać warsztaty, garaże i inne obiekty.
Łącznica telefoniczna
W mieście istniała również łącznica telefoniczna. Niestety nie udało mi się jej jeszcze namierzyć. Posiadam tylko te zdjęcia zrobione w latach 1987-89. Być może znajduje się w użytkowanej części poligonu.
Swoim artykułem nie namawiam do zwiedzania poligonu. Przeciwnie, będę nawoływać o zaniechanie. Ale jeśli już ktoś się zdecyduje niech ma świadomość, jakie grożą tu niebezpieczeństwa. Na tego typu obiekty wchodzi się na własną odpowiedzialność. Należy być czujnym i ufać rozsądkowi.
Opracowała
Mariola Nagoda (Opolanka z pasją)
Artykuł nie ma na celu propagowania jakichkolwiek ideologii nazistowskich, faszystowskich, komunistycznych ani żadnego innego systemu totalitarnego. Ma charakter wyłącznie dokumentalny i historyczny.
Dawne zdjęcia pochodzą ze stron:
24 lutego, 2020 at 00:23
> Głowice składowane były w bazie atomowej w Templewie koło Sulęcina (obiekt specjalny 3003).
Obiekt 3003 nie ma nic wspólnego z Pstrążem. W obiekcie 3003 były ładunki jądrowe przeznaczone wyłącznie dla Wojska Polskiego, tak jak w innych obiektach 3000.
Co do łącznicy telefonicznej, na Wikimapii jest zaznaczony węzeł łączności „Monografia”. Może to jest to?