Dąb Pücklera
Bardzo ciekawym pomnikiem przyrody jest szydłowiecki Dąb Pücklera. Z opisu wynika, że jest największym dębem na Opolszczyźnie i jednym z dziesięciu w Polsce. Aż się wierzyć nie chce, taki zabytek, a tak mało reklamowany?

IS_1

Obwód pnia dębu wynosi aż 9 metrów! Wysokość to 22 metry.

IS_2

Obwód dębu wynosi 9 metrów. Przydałyby się jeszcze ze 3-4 osoby, aby go objąć. Fot. 2014 r.

Na dodatek z jego historią wiąże się interesująca legenda z 1573 roku. Otóż ówczesnym właścicielem Szydłowca był niejaki Wacław von Pückler, który często wyjeżdżał na wojny. Podczas jednego z wyjazdu, zostawił młodą żonę pod opieką swego przyjaciela, rycerza Zygmunta Stosch. Niestety ten uwiódł mu żonę. Gdy Pückler dowiedział się o tym, wezwał przyjaciela na pojedynek. Kiedy kochanek zginął, niewierna żona odebrała sobie życie. Dziś w tym miejscu widniej kamień z inskrypcją, która po polsku brzmi:
„Tu padł rycerz Siegmunt Stosch w pojedynku z rycerzem Wenzlem Pücklerem Groditzkim z Szydłowca 1537”.

Inskrypcja z XVI wieku na kamieniu, fot. 2014 r.

Z pałacu Pücklerów pozostały dziś tylko zarośnięte ruiny, znajdujące się na terenie prywatnym. Dzięki uprzejmości właściciela, pana Tadka, mogłam je obejrzeć z bliska i dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy, których żadne przewodniki nie opisują. Z tego miejsca jeszcze raz dziękuję za tę możliwość.

A przy okazji opiszę pewną zabawną sytuację. Kiedy przedstawiałam się panu Tadkowi, nadszedł jego siostrzeniec (bratanek?), który usłyszał końcówkę naszej rozmowy, w której opowiadałam, że prowadzę bloga i podałam adres. W tym momencie ów młodzieniec czegoś szukał w telefonie i po chwili pyta mnie: „Pani Mariola?”. Okazało się, że odszukał adres mojego bloga i szybko sprawdził moją postać. Tym sposobem przeszłam natychmiastową weryfikację i stałam się osobą wiarygodną. Do tego stopnia, że Panowie pozwolili mi zrobić sobie wspólne zdjęcie.

Wspólne zdjęcie z p. Tadkiem i jego siostrzeńcem, fot. wrzesień 2014 r.

Z historii pałacu
Pałac został wniesiony na miejscu dworu z 1570 roku. A jeszcze wcześniej w pobliżu istniał tzw. „stary zamek”. Pałac wielokrotnie przebudowywano w XVII, XVIII i XIX wieku. Częściowo zniszczony w 1945 roku. W latach 50. XX wieku, został rozebrany, a materiał budowlany posłużył na odbudowę Warszawy. Wokół pałacu rozciągał się park, w którym rosły liczne okazy starodrzewu oraz znajdował się pomnik Filipiny Pückler z 1786 roku.

Zachowane fragmenty muru ogrodu, fot. 2014 r.

Winorośl rosnąca na murze folwarcznym, fot. 2014 r.

IS_6

Brama ceglana – wejście do ruin pałacu, fot. 2014 r.

Brama wejściowa z bliska, fot. 2014 r.

IS_8

Ruiny pałacu, fot. 2014 r.

Zawalona piwnica pałacu, fot. 2014 r.

A tak wyglądał pałac w II połowie XIX wieku, źr. Wikipedia.pl.

Selfi zrobione w odbiciu  wody w studni pałacowej, fot. 2014 r.

Kościół p.w. Imienia NMP
Kościół pochodzi z lat 1616-17, pierwotnie ewangelicki, obecnie rzymsko-katolicki. Na elewacji kościoła widnieje kamienna płyta erekcyjna z 1616 roku, przedstawiająca kartusze herbowe fundatorów kościoła: Pückler i Odrowąż. Wewnątrz znajduje się ołtarz, ambona i chrzcielnica z wykonane w latach 1616-17 przez nyskiego rzeźbiarza Hermana Fischera i malarza Caspara Wincklera. Na wieży znajduje się dzwon odlany w 1615 roku przez Jakuba Gotza z Wrocławia.

Po wojnie zostały z kościoła usunięte epitafia zmarłych z rodziny Pückler: Kaspra, Baltazara, Polikseny i Heleny. Natomiast do dziś pozostały kamienne płaskorzeźby przedstawiające zmarłe dzieci z tego rodu.
Podczas II Wojny Światowej zniszczona została tylko wieża. Natomiast najbardziej kościół ucierpiał w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku, gdyż został zamieniony na kuźnię i warsztat mechaniczny.
Posadzka kościoła jest ceglana, na której położona została drewniana ze względu na panującą wilgoć. We wrześniu 2014 trwał akurat remont kościoła i zniszczona podłoga drewniana została usunięta, wydobywając piękno ceglanej podłogi, choć też już mocno sfatygowanej upływem czasu. Mieszkańcy zastanawiają się czy zostawić tę cegłę czy znów zakryć ją drewnem. Jak wyjeżdżałam, przed kościołem leżała sterta rozebranej podłogi drewnianej…

Kościół otoczony jest kamiennym murem, który jeśli się przyjrzeć uważnie, posiada zamurowane otwory strzelnicze, wykorzystywane dawniej do obrony.

Kościół w Szydłowcu Ślaskim z XVI wieku, fot. 2014 r.

Kartusze herbowe Pückler (z lewej) i Odrowąż (z prawej strony), fot. 2014 r.

Pozostałości po otworach strzelniczych, fot. 2014 r.

Kościół wewnątrz, fot. 2014 r.

Stara posadzka ceglana na nowo odkryta, fot. 2014 r.

A tu stare deski, które zakrywały przepiękną ceglaną posadzkę, fot. 2014 r.

Brama cmentarna, fot. 2014 r.

Brama cmentarna z bliska, fot. 2014 r.

Na cmentarzu znajduje się pomnik poświęcony mieszkańcom Szydłowca poległym podczas I Wojny Światowej. Z tablicy wyczytamy, iż „27 czerwca 2014 roku dzięki inicjatywie mieszkańców oraz wsparciu Mniejszości Niemieckiej dokonano renowacji i ponownego postawienia pomnika”.

Pomnik poświęcony mieszkańcom Szydłowca poległym podczas I Wojny Światowej, fot. 2014 r.

 

Opracowała

 Mariola Nagoda (Opolanka z pasją)

 








Autor:
Data:
niedziela, 4 stycznia, 2015 at 19:15
Kategoria:
Przyroda, Urbex, martyrologia, cmentarze, pomniki, militaria, zabytki techniki, Zamki, pałace, dwory, architektura sakralna, cuda, diabły
Komentarze:
Możesz zostawic odpowiedz
RSS:
Możesz sledzic komentarze tego postu poprzez Kanal RSS

Dodaj komentarz